Deborah Powney

Deborah Powney doktorantka psychologii. Badaczka skupiająca się na problemach związanych z płcią, specjalizująca się w powrocie do zdrowia i rozwoju kobiet i mężczyzn będących ofiarami przemocy ze strony partnera intymnego i represyjnej kontroli [ang. coercive control].

Deborah Powney Lancaster University

Mężczyźni ofiary represyjnej kontroli kobiet

 

Zapytaliśmy mężczyzn - ofiary…

Dlaczego bałeś się swojego przemocowego partnera?

Jak ta przemoc wpłynęła na twoje zdrowie fizyczne?

Jak ta przemoc wpłynęła na twoją psychikę?

Jaki wpływ miała ta przemoc na twoje poczucie wyboru i wolności?

Oto ich głos...

 

Rzucała we mnie ciężkimi i ostrymi przedmiotami. Były to między innymi noże, nożyczki, młotki, ciężkie ozdoby, rozbiła wiele drogich przedmiotów. Laptopy, telefony komórkowe, piloty do telewizorów i tym podobne. Czuję, że gdybym powiedział jej, że w końcu odchodzę, zaatakowałaby mnie w przypływie szału i zabiła.

 

Byłem bity po twarzy i plecach anteną radiową. Ściskano i kopano moje jądra. Moje czoło, oczy, policzki zostały pokaleczone paznokciami. Zostałem uderzony w twarz na oczach jej braci i matki. Następnie prowokowała braci do bójki ze mną. W tył głowy rzucano we mnie piłeczkami golfowymi, gdy próbowałem zjeść posiłek po pracy. Zostałem też skaleczony w poprzek dłoni rozbitą ceramiką i wieloma innymi rzeczami.

 

Jestem głęboko przekonany, że jest ona w stanie bez wyrzutów sumienia odebrać życie mnie lub moim dzieciom. Z łatwością potrafi „gaslightować” osoby, które mogą jej pomóc, i nastawiać je przeciwko mnie.

 

Groziła, że mnie zamorduje, a ja bałem się, że może mnie faktycznie dźgnąć nożem. Przez pewien czas zawsze patrzyłem jej na ręce, aby upewnić się, że nie ma w nich noża, kiedy tylko wchodziła do pokoju.

 

Uderzyła mnie w policzek i podbiła oko. Przebudziłem się, gdy na mnie skoczyła. Wiedziała, że mam założone trzy szwy w płucu.

 

Gdy kłamie, ludzie jej wierzą, a robi to, ponieważ naprawdę mnie nienawidzi i wierzę, że kłamałaby, aby wpędzić mnie w kłopoty. Próbuje przekonać innych ludzi, że to ja jestem sprawcą przemocy. Przekazała też wszystkie moje dane innym ludziom, którzy mają ją przede mną chronić. Dlatego martwię się, że mogę stać się celem ataku.

 

Naprawdę się martwiłem. W miarę jak pieniądze się rozchodziły, chciała jeszcze więcej. Mój harmonogram snu był nieregularny i to jest część przyczyny ostatecznego kryzysu mojego stanu psychicznego.

 

Ponieważ jest niebezpieczną kłamczynią, która powie wszystko, co trzeba, aby dostać to, czego chce, od kogokolwiek, kto jej potrzebuje. Gdyby mnie skazano za wszystkie fałszywe zarzuty, o które mnie oskarżyła, poszedłbym na pięć lat do więzienia. Nadal czuję się niepewnie, gdy jestem poza domem. Muszę nagrywać się wszędzie za pomocą kamery, na wszelki wypadek, gdyby znów mnie oskarżono.

 

Ona może zrobić i powiedzieć o mnie wszystko: kłamać władzom, wnosić oskarżenia, alienować moje dziecko przeciwko mnie, a ja nic nie mogę z tym zrobić. Nie mam żadnych praw.

 

Władze były po jej stronie, mimo że nie było żadnych dowodów, zakładano, że to ja jestem winny znęcania się nad nią.

 

Groźby, że wymyśli coś na mój temat, uniemożliwi mi widywanie się z dziećmi i stracę pracę. Myślałem, że skończę jako bezdomny, że zostanę z niczym.

 

Bałem się, że stracę córkę, bo wiedziałem, że jest zdolna do wykorzystania jej jako broni.

 

Ciągłe znęcanie się nade mną w postaci fałszywych oskarżeń z jej strony i wykorzystywanie ich do wszczynania postępowań przed sądem rodzinnym i uniemożliwiania kontaktów z moim synem.

 

Moja była żona wciąż próbuje mnie kontrolować poprzez nasze dzieci.

 

Moja była żona nadal kontroluje mnie poprzez system sądowy i poprzez dalsze uczenie moich dzieci nienawiści do mnie.

 

Sprawa o ustalenie kontaktów z dzieckiem, która trwa już półtora roku, do jej zakończenia pozostało jeszcze kilka miesięcy, a psychiczne znęcanie trwa nadal, zarówno w zarzutach wobec mnie, jak i w trakcie przesłuchań wyjaśniających, kiedy to faktyczny sprawca i jego adwokat przedstawiają cię jako kogoś, kim nie jesteś. Kiedy ich oszustwo udaje się w sądzie rodzinnym, bardzo trudno jest to zaakceptować. Wiesz, że nie zrobiłeś nic złego i jedyne, czego pragniesz, to kontaktu z własnymi dziećmi.

 

Jeśli próbujesz zwrócić uwagę na te zachowania, gdy widzisz je u innej kobiety, dostajesz etykietę nienawidzącego kobiet i złego mężczyzny, więc...

 

Ponieważ jestem w pełni świadomy tego, co można powiedzieć, a czego nie, oraz tego, w jaki sposób prawda o przemocy domowej jest zniekształcana, moja partnerka zaprzeczała, że mnie uderzyła i jest mi bardzo trudno, myślę, że innym ofiarom również, skonfrontować się ze społeczeństwem, które jest sceptyczne wobec mężczyzn twierdzących, że są ofiarami przemocy domowej.

 

Nie mogłem spać z powodu stresu i często zdarzało mi się nie spać przez trzy dni i noce z rzędu. Zacząłem nie radzić sobie ze stresem, przez co nawet moja mowa uległa pogorszeniu. Z osoby szybko mówiącej i wygadanej stałem się niezdolny do sklecenia spójnego zdania w większości sytuacji.

 

Moje życie powoli zaczęło się kręcić wokół tego, by nie robić jej na złość. Na ogół wpadała w złość tuż przed tym, jak miałem zamiar położyć się spać, więc kończyło się na tym, że bardzo mało spałem. Całymi godzinami wdawała się w zupełnie bezsensowne kłótnie. Ucierpiała na tym moja praca, aż w końcu musiałem się z niej zwolnić.

 

Miałem problemy z koncentracją i snem. Straciłem pracę, straciłem dom. Regularnie ulegam emocjom i nerwom. Nieustannie martwię się o dobro i przyszłość mojego dziecka.

 

Schudłem 20 kilogramów i mam poważną niedowagę. Cierpiałem na bóle w klatce piersiowej, trafiłem do szpitala z zapaleniem osierdzia. Nie mogłem zasnąć ani wstać z łóżka. Nie mogłem jeść ani pić, chyba że whisky, która pomagała mi zasnąć. Moi przyjaciele i rodzina byli bardzo zaniepokojeni tą zmianą.

 

Dźgnęła mnie nożem kuchennym, a ja sam to zszyłem, ponieważ nie chciała, żebym poszedł do szpitala, bo mogłaby mieć kłopoty.

 

Piłem dużo alkoholu, aby ukoić ból. Wylądowałem w szpitalu z powodu bardzo wysokiego ciśnienia krwi i stanów lękowych. Miałem myśli samobójcze.

 

Dużo czasu minęło, zanim zdałem sobie sprawę, jak to wszystko na mnie wpłynęło, i wiele lat, zanim przyznałem, że prawdopodobnie padłem ofiarą przemocy domowej. Zdarza mi się złościć kilka razy w tygodniu, czasami codziennie. Nie sypiam zbyt dobrze. Często mam kiepski nastrój, brak mi energii i zainteresowania rzeczami, które kiedyś lubiłem. Cały czas martwię się o zdrowie mojego dziecka. Odczucia te pojawiły się głównie po ustaniu kontaktu z dzieckiem, ale nasiliły się po fałszywych oskarżeniach o popełnienie poważnego przestępstwa.

 

Jestem pełen ogromnego niepokoju, ponieważ przedstawiono mnie jako kogoś, kim nie jestem. Zastanawiam się nad wszystkim, co robię, obchodzę się z nią jak z jajkiem, żeby uniknąć przyszłych konfliktów. Czuję, że nie panuję nad własnym życiem, a tym bardziej nad życiem moich dzieci.

 

Z powodu silnego lęku korzystam z pomocy psychologa. Szczególnie wtedy, gdy chcę sobie coś kupić. Pamiętam, że chciałem kupić sobie koszulkę i czułem się winny, że chcę ją mieć, bo to byłoby wydawanie pieniędzy. Stałem się niezwykle lękliwy na myśl o tym, co by zrobiła i powiedziała, gdybym to zrobił.

 

Jestem zgorzkniałym, samotnym człowiekiem. Przepełnia mnie wściekłość i rozpacz. Często myślę o samobójstwie. Nie ufam innym ludziom. Mam 58 lat i ostatnie 20 lat mojego życia było okropne i nie zapowiada się, żeby miało być lepiej. Ta kontrola nade mną będzie trwała, dopóki nie znajdę się w grobie.

 

Czuję się bardzo ograniczony w swoim życiu. Generalnie z powodu konsekwencji robienia rzeczy, których ona nie akceptuje. Często muszę spotykać się z przyjaciółmi w tajemnicy, a jednocześnie czuję, że nie potrafię wyjść, ponieważ w przeszłości groziła mi popełnieniem samobójstwa.

 

Miała do mnie pretensje, jednak później twierdziła, że to ja jej grożę. Kiedy się denerwowałem, mówiła, że powinienem się opanować. Gdy nie odpowiadałem, pytała, czy jestem głuchy. Kilka razy próbowałem odpuścić, jednak ona blokowała mi drogę i mówiła: "Jeszcze nie skończyliśmy". W kilku przypadkach, gdy się sprzeczałem, sprawiała, że czułem się jak potwór, krzycząc na nią.

 

Czuję się, jakby mnie nie było. Chciałabym móc po prostu nacisnąć przycisk i przestać istnieć, aby powstrzymać ciągły ból. Nie mogę znieść życia bez mojego dziecka, które aktywnie wychowywałem jako oddany ojciec. Co mogę wykazać i udowodnię. Kocham ją i jest ona całym mym sercem. Nie wydaje mi się jednak, aby urzędnikom czy sądowi zależało na tym, aby spojrzeć na tę sprawę z mojego punktu widzenia. Jestem skazany na porażkę. To mnie niezmiernie dotknęło. Czuję, że powoli staczam się w ciemność, do której nie dążę. Wszelkie ślady miłej, zabawnej, radosnej, pozytywnej osoby, jaką byłem, zostały zniszczone przez nią i przez cały system.

 

Specjalne podziękowania dla Robert Wells, Keith Nolan, Steve Wallis, Luke Nicolle

Mężczyźni i męskie głosy występujące w tym filmie nie są bezpośrednio związani z przytaczanymi cytatami ani z prowadzonymi badaniami. Są to mężczyźni-ochotnicy, którzy zgodzili się wziąć udział w projekcie, aby przedstawić autentyczne komentarze, doświadczenia i portrety tych mężczyzn, ofiar "coercive control" [represyjnej kontroli w związku], którzy odpowiedzieli na dwie ankiety przeprowadzone w 2020 roku.