Ronald Rohner

Rodzicielskie odrzucenie powoduje, że dzieci czują się bardziej niespokojne i niepewne, jak również bardziej wrogie i agresywne wobec innych 

Ból odrzucenia doświadczony w dzieciństwie utrudnia dorosłym bezpiecznych i ufnych relacje intymnych. U tych ludzi widać to w aktywności określonych płatów mózgu. Odrzucenie aktywuje te same części, które są odpowiedzialne za ból fizyczny. Ludzie ci przeżywają ból psychiczny przez lata, napięcia te kumulowane są w ciele. 

Ronald Rohner z Uniwersytetu Connecticut.

Cieszę się, że mogę z wami dzisiaj porozmawiać na temat, o którym już wiecie więcej niż ktokolwiek inny na świecie, ponieważ będę mówić o was. Będę mówić o każdej osobie na tej sali, o każdym, kto ogląda ten program. Pozwólcie, że zacznę od początku.

 

Przez prawie sześć dekad prowadziliśmy badania, w których wzięło udział od 200 do 300 tysięcy ludzi z każdego kontynentu, poza Antarktydą. w ich trakcie dowiedzieliśmy się dwóch ważnych rzeczy o nas jako istotach ludzkich. Chciałbym, żebyście pomyśleli o sobie i o ludziach, którzy są dla was najważniejsi zastanówcie się nad tym, co teraz powiem. Nie ma znaczenia, kim jesteście pod względem rasy, płci, języka czy innych czynników definiujących. Chodzi o to, jacy jesteśmy jako istoty ludzkie.

 

Dowiedzieliśmy się dwóch podstawowych rzeczy w ciągu tych sześciu dekad pracy z ludźmi z całego świata.

 

Pierwsza rzecz, której się dowiedzieliśmy jest taka, iż wy i ja, postrzegamy siebie jako zadbanych lub zaniedbanych przez ludzi, którzy są dla nas najważniejsi, na cztery te same sposoby. Proszę was, abyście pomyśleli przez chwilę o sobie, gdzie znajdujecie się na kontinuum relacji z osobą lub osobami, które są dla was najważniejsze w życiu czy w pracy, takimi jak rodzice i tak dalej.

 

Druga rzecz, której się nauczyliśmy, to fakt, iż w zależności od tego, gdzie znajdujemy się na tym kontinuum bycia zadbanym, chcianym, docenianym, kochanym, jakkolwiek to nazwiecie, my użyliśmy słowa "akceptacja", ludzie zazwyczaj reagują w ten sam sposób, w każdym miejscu na świecie. Do tej pory nie znaleźliśmy wyjątków w żadnej populacji na świecie. Są jednostki, które stanowią wyjątki, ale nie populacje.

 

Tak więc teraz pomyślcie o kimś, kto jest dla was naprawdę ważny, rodzic, partner czy ktokolwiek inny, kto ma wpływ na to, jak postrzegacie samych siebie. Umieśćcie to na kontinuum. Nie jesteśmy albo akceptowani, albo odrzucani, wszyscy znajdujemy się gdzieś pośrodku bycia bardziej lub mniej akceptowanymi bądź odrzucanymi. Akceptowani: jak ciepły i kochający jest w waszym odczuciu, powiedzmy, wasz partner? Za jak bardzo ciepłą i kochającą uważacie tę osobę? Albo jak bardzo ciepły i kochający był wasz rodzic, którekolwiek z rodziców, kiedy byliście dziećmi? Lub przeciwnie, jak bardzo zimny i nieczuły? Jak wroga i agresywna była dla was ta osoba i jak się z tym czuliście? Jak bardzo obojętna jest dla was ta osoba, jak bardzo was zaniedbuje? A wasze uczucia, które nazywamy jednorodnym odrzuceniem, wasze poczucie, że osoba, która jest wam tak bliska, tak naprawdę was nie docenia, nie chce, nie zależy jej na was, nie kocha was, cokolwiek czujecie ze swojej perspektywy, nazywamy to uczuciami odrzucenia.

 

Pomyślcie teraz o tej osobie. To co odkryliśmy, w każdym miejscu na świecie ludzie reagują tak samo, jako populacje, bo są jednostki, które zachowują się inaczej, radzą sobie lepiej niż inni, reagują w dokładnie taki sam sposób na te uczucia odrzucenia. Stajemy się nerwowi, niepewni siebie. Później zaczynamy się złościć i pojawia się ten konkretny zestaw rzeczy, które widzicie na ekranie za mną. I to rzutuje na inne rzeczy.

 

Jeżeli czujemy się przez kogoś odrzuceni, szczególnie jeśli jesteśmy dziećmi dorastającymi w rodzinie, w której nie czujemy się chciani, doceniani, kochani i tak dalej, to przeradza się w inne problemy takie jak depresja, myśli samobójcze, zażywanie narkotyków, problemy z zachowaniem w szkole i tak dalej, i tak dalej.

 

Wiele lat temu, mój wybitny współpracownik, to było bardzo dawno temu, powiedział: "Ron, to są tylko ludzkie uczucia, nie są prawdziwe, nie są istotne. Zranione uczucia i co z tego? Przeminą". A jednak, w ostatnich latach rozwój neuronauk, neuropsychologii, neurobiologii, biochemii, i tym podobne, pokazał nam, że to nie są jedynie epifenomeny, to nie jest coś przejściowego. Tak naprawdę wpływa to na strukturę mózgu. Uczucia odrzucenia przez tę ważną dla nas osobę uaktywniają w mózgu te same obszary, co ból fizyczny.

 

Wyobraźcie sobie, że przytrzasnęliście sobie kciuk drzwiami samochodu, albo coś innego, co naprawdę boli. To boli! Trzy tygodnie później będziecie pamiętać: "Kurde, to bolało", ale nie będziecie czuć tego bólu. Z kolei w przypadku odrzucenia, kiedy sobie o nim przypomnicie, uaktywni ono mózg tak samo jak wtedy, kiedy tego doświadczyliście, w każdym razie jest do tego zdolny.

 

Co ważniejsze, być może, w pewnym sensie, dla dzieci, które dorastały w odrzucających rodzinach, w których była przemoc, zaniedbanie i inne formy psychologicznego odrzucenia, to naprawdę zmienia strukturę mózgu. Struktura mózgu i jego funkcjonowanie są inne, znacznie inne u dzieci, które doświadczyły odrzucenia. Proces odrzucenia wpływa na obszary mózgu odpowiedzialne za uczenie się, pamięć, kontrolę emocji i wiele innych rzeczy zostanie dotknięte skutkami tego procesu. Niektórzy z nas, na sali jest około 100 osób, jak przypuszczam, co najmniej siedem do dziesięciu osób tutaj boleśnie doświadczyło tego wszystkiego, o czym teraz mówię.

 

W Stanach Zjednoczonych zazwyczaj jest to 7-10% każdej próby, każdej populacji, którą badaliśmy, tyle osób doświadczyło tego w bardzo poważny sposób. Pocieszające jest to, że 90% lub więcej z nas dorastając otrzymało więcej lub mniej miłości w rodzinie. Ale wielu z nas zna osoby, które doświadczyły tych wszystkich rzeczy. Problemów z gniewem, obojętnością emocjonalną, niestabilnością emocjonalną i tym podobne, które przerodziły się w te inne problemy.

 

Wracając do struktury mózgu, patrząc na neurobiologiczne, neuropsychologiczne efekty odrzucenia widzimy, że często nie opuszcza nas to do końca życia. W dorosłości ci z nas, którzy doświadczyli odrzucenia jako dzieci, mogą mieć problemy, o których mówiłem, w kontekście osobowości, ogólnego psychicznego dostosowania, wynikające z tych neurobiologicznych, neuropsychologicznych efektów procesu odrzucenia. To ma swoje konsekwencje w dorosłości i sprawia, że jesteśmy bardziej wrażliwi i podatni na szeroki wachlarz biomedycznych problemów, takich jak nowotwory, cukrzyca, wszelkiego rodzaju alergie czy inne podobne, prawdopodobnie wpływa to również na długość życia. Oczywiście o niektórych z tych rzeczy niewiele jeszcze wiemy.

 

Tak więc mówimy tutaj o czymś, czego w ciągu sześciu dekad czytania psychologicznej literatury rozwojowej i badania ludzi na całym świecie, osobiście nie znalazłem nic, co tak konsekwentnie wpływałoby na nas przez tak długi czas, na wszystkich ludzi, niezależnie od rasy, języka, kultury, płci i tak dalej, tak jak doświadczenie akceptacji lub odrzucenia.

 

Niektórzy to negują: "Nie potrzebuję akceptacji, nie potrzebuję być kochany, nie potrzebuję wcale przytulania". To żadna rzadkość w przypadku osób, które zostały odrzucone. Ten problem nazywamy "defensywną niezależnością". To boli zbyt mocno, zostaliście skrzywdzeni zbyt mocno. Tak na marginesie, nie uznajemy osób, o których tutaj mówimy, za patologiczne. To są normalne, naturalne, oczekiwane konsekwencje procesu odrzucenia, coś, czego wszyscy mamy w zwyczaju doświadczać. I musimy zrozumieć, że są to normalne reakcje, że jako ludzie jesteśmy stworzeni w taki sposób.

 

Musimy zrozumieć, że należy się o siebie troszczyć w ten sam sposób lub nie, i że odpowiadamy w ten sam sposób, kiedy te podstawowe potrzeby opieki, wsparcia, miłości nie są zaspokajane. Nie chcę wpędzić was w depresję, więc powiem teraz trochę o korzyściach płynących z poczucia troski, bycia akceptowanym, kochanym, docenianym, chcianym. Działa to jako silne zabezpieczenie przed wszystkimi tymi negatywnymi efektami i wieloma innymi, o których nawet nie wspominałem, efektami odrzucenia, to zabezpiecza nas przed wytworzeniem tych mechanizmów. Poczucie bycia dla kogoś ważnym, dla dzieci dorastających w kochających rodzinach ma to zupełnie inny wpływ.

 

Na przykład dzieci, które dorastają w kochających rodzinach zazwyczaj są bardziej towarzyskie, mają tendencję do bycia bardziej pomocnymi częściej mają te cechy, które my jako rodzice chcemy widzieć u swoich dzieci. Tak więc nie tylko chroni to przed efektami odrzucenia, ale ma to też swoje własne plusy.

 

Ostatnio odkryliśmy też coś, co wydaje mi się dosyć interesujące i myślę, że zainteresuje również was. Mam nadzieję, że wszyscy z was i wszyscy ci, którzy słuchają tego wystąpienia, zastanowili się nad swoją własną relacją z człowiekiem lub ludźmi, którzy są dla was ważni i gdzie umieszczacie siebie w tej skali ciepła i miłości z jednej strony i problemów z przystosowaniem psychologicznym i osobowością z drugiej strony. Wszyscy mamy podstawową potrzebę pozytywnej odpowiedzi od osób, które są dla nas ważne. Jesteśmy zwierzętami społecznymi, to jest wpisane w biologiczne, ewolucyjne podstawy tego, kim jesteśmy jako istoty ludzkie, na to wygląda. W przeciwnym razie, dlaczego nie mielibyśmy znaleźć żadnych wyjątków, w żadnej populacji na świecie? Dlatego jako katalizator zmiany w tym bardzo trudnym świecie, chciałbym teraz…

O, zapomniałem powiedzieć, że okazywanie miłości przynosi o wiele więcej korzyści niż jej przyjmowanie. Tak więc większość mojej pracy w ciągu ostatnich sześciu dekad oscylowała wokół tego: Co się z nami dzieje, kiedy dostajemy miłość i kiedy jej nie dostajemy? Jednak ostatnimi czasy odkrywamy, odkąd pojawiły się prace takich osób jak Cory Floyd i jego współpracownicy, iż zdolność dawania miłości ma o wiele więcej korzyści niż otrzymywanie miłości. Korzyści zdrowotnych, psychicznych i różnych innych.

 

Mając to na uwadze, zamienię się teraz w katalizator zmiany i poproszę o coś każdego z was. Proszę, wstańcie i przytulcie siedzącą obok was osobę. Proszę, wstańcie i przytulcie siedzącą obok was osobę. Czy ktoś tu przyjdzie i mnie przytuli? Potrzebuję, żeby ktoś mnie przytulił! Dziękuję! Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej w tym temacie, odwiedźcie, proszę, naszą stronę. To temat rzeka, przedyskutowanie wszystkich aspektów zajęłoby nam cały semestr lub więcej.